czwartek, 14 lipca 2016

Hybrid Child - Recenzja^^

Tak jak obiecałam:) Recenzja Hybrid Child. No więc zaczynam!

Opis:Tytułowe Hybrid Child to stworzone przez człowieka ni to lalki, ni to roboty, niezwykle popularne wśród męskich przedstawicieli bogatszej warstwy społeczeństwa. Początkowo wyglądają zawsze jak piękne dzieci, a ich wzrost i rozwój uzależniony jest wyłącznie od ilości uczucia, jakim obdarzy je właściciel. Są niczym blok plasteliny, który ich pan i władca może uformować dowolnie według własnej woli. ~ źródło Tanuki-Anime

Gatunki:Dramat Romans Shounen-ai

Ja wiem co każdy sobie pomyśli czytając gatunki "To shounen-ai..." Tak, to prawda. Seria to według mnie jednak nie skupia się tylko i wyłącznie na tym,  w tym anime jest większy nacisk na dramat. Anime przedstawia nam 3 historie różnych osób, ma tylko 4 odcinki(Jedna historia ma dwa odcinki), każda trwa tylko 25 minut, nie ma wybitnej muzyki(Nie ma openingu), Czemu więc właśnie to anime? Z dwóch powodów, pierwszego, czyli cudnych wzruszających historii[Tak, płakałam na wszystkich odcinkach, i to nie tak, ze oczy mi się zaszkliły, tylko tak, że normalnie miałam potok łez...(Dobrze, że byłam sama w domu bo co by to było. Mama wchodzi do pokoju, a ja cała w łzach XD)] oraz, że bardzo dobrze to anime pamiętam bo obejrzałam je dzisiaj xd

Pierwsze odcinek opowiada o Kotarou i Hazukim, który jest właśnie Hybrydowym Dzieckiem, którego Kotarou znalazł na śmietniku i chciał u siebie zatrzymać mimo sprzeciwu rodziny. Pewnego dnia Hazuki jednak mdleje, a jego właściciel szuka sposobu by go uratować. To tyle w skrócie by nie spojlerować. Ten odcinek jest chyba 2 jeśli chodzi o moje wzruszenie. Nie mówię, że każdy będzie na tym płakać ale sądzę, że poruszy serca wszystkich i jest bardziej wzruszający od Angel Beats!, które wcześniej recenzowałam. OVA ta idealnie pokazuje oddanie i poświęcenie dla drugiej osoby.

Drugi odcinek jest o Seyi(Nie mam zielonego pojęcia czy dobrze odmieniłam xd) i Yuzu, który stara się jak najszybciej urosnąć by jego właściciel mógł mieć na nim oparcie dzielił się z nim swoimi problemami. Na tym odcinku nie tylko płakałam ale na jednym fragmencie się trochę bardziej uśmiechnęłam. W tym odcinku możemy sobie uświadomić to, że czasem lepiej podzielić się z kimś ciężarem niż nieść go samemu i zamartwiać innych.

Następne dwa odcinki opowiadają tą samą historię. Jest ona o trójce przyjaciół,
Tsukishimie, Seyi i Kurodzie. Żyją oni w czasach kiedy wybucha wojna i muszą się zmierzyć z nią oraz z jej kosztami. Doszliśmy do ostatnich dwóch odcinków, według mnie najpiękniejszych... Na których płakałam najbardziej i nawet teraz wspominając ja szklą mi się oczy. Nadal jestem zszokowana jak w ciągu 50 minut(O ludzie... Właśnie sobie uświadomiłam ile anime mi czasu zżera...) można odczuć taką nawałnicę tak pięknych emocji. Widzimy tu wiele przesłań. To co niosą za sobą konflikty, przywiązanie, że trzeba cieszyć się tym co mamy bo nie wiadomo kiedy zniknie i smutek po stracie.

Długo odkładałam to anime... Wydawało mi się niczym niezwykłym... zwykłym pseudo dramatem... Po obejrzeniu muszę przyznać, że myślę inaczej. Wiem, że na pewno kogoś odstraszy to shounen-ai ale naprawdę, nie jest ono w tym anime najważniejsze, a na pewno nie tak wyraźne jak w Junjou Romantica czy Sekaiichi Hatsukoi więc spokojnie. Chciała bym więc to anime polecić głównie ze względu na piękną historię.


A to jest najbardziej wzruszający według mnie fragment....

[^.^]

Tak, dziś nie miałam serio pomysłu na tytuł... Ale ja nie o tym. Nareszcie jestem w domu i zaraz wstawię na końcu parę obiecanych zdjęć moich "cudownych" wytworów kulinarnych i zdjęć z kolonii;) Nie napisałam wcześniej bo wiecie... Musiałam anime i mangi nadrobić XD No dobra... I tak jeszcze ich nie nadrobiłam xd W ogóle zaczęłam się ostatnio zastanawiać co ja oglądam zwłaszcza kiedy zaczęłam oglądać Bananya... Taaa... No ale za chwilę mam w planie zrecenzować pewne dość ciekawe i bardzo wzruszające anime, a konkretniej seria OVA. Ale to dowiecie się za chwilę. Ogólnie to nie wiem jaką fryzurę sobie zrobić xd Muszę sobie jakąś wyszukać :3 Urzekło mnie ostatnio również parę piosenek ale jak mi się uda to jedną tu wkleję:)

Ja ktoś odsłuchał no to powiedzcie mi czy nie jest ona urzekająca... Mi tam się mega podoba;)
Dobra będą dwie piosenki. Jeszcze lubię tą: 

Tą piosenkę lubię zaś najbardziej za tekst. Mam po prostu wrażenie, że jak to napisać... Częściowo pasuje do mojego życia... Melodię oczywiście też ma piękną.
No to tyle z piosenek;) Zaczęłam również ostatnio grać w OSU! i w Yandere Simulator... Tiaaa... Przestawiłam się już również na tryb wakacyjny czyli idę spać późno i wstaję wcześnie xd Na szczęście potrzebuję mało snu:) Co tu jeszcze... Chyba nic... Najwyżej z edytuje jak coś sobie przypomnę XD No tak! Mam w planie pisać w wakacje więcej postów, a zwłaszcza recenzji(Więcej wolnego czasu=więcej anime i mang=więcej recenzji) Następna będzie manga :p Już mam wybraną ale nie zdradzę jaką XD 

Moja "cudowna zupa" (Kto chętny?:) Błahahahaha!)

Nieudany omlet ryżowy na którego przepisu nie znałam XD (Widzicie moją rękę! O.o WOW! XD)
A to jest zrobione zdjęcie prze zemnie znad morza, takie kawaii!^^
Może przed nawałnicę:)

środa, 6 lipca 2016

Hejo!^

No, jest to post z telefonu więc z góry przepraszam za błędy... Ale poprostu miałam ochotę coś tam napisać. Jestem na koloniach nad morzem. Ogólnie to kiepsko się czuję ale do pielęgniarki w życiu nie pójdę. Do tego w tym ośrodku NIE MA wi-fi! Do tego cierpię na brak animu i mang xd Nie czytałam nic ani nie oglądałam od dwóch tygodni :'( *Smuteczek* Nie rysuję również nic... Ale jest OK. Książki więcej piszę;) Aktualnie mamy zaś piękną nawałnicę:) Co tu jeszcze... Na plaży ostatnio zasnęłam... Bo kąpać się nie lubię XD Jestem w pokoju z BARDZO irytującą dziewczyną szykującą się godzinę na śniadanie xd Musimy więc wstawać o 6.00xd Spać...